„Każdy człowiek od chwili urodzenia ma zdolność prawną.”

Art. 8. Kodeksu cywilnego funkcjonuje w polskim prawie od momentu wejścia w życie pierwotnej wersji ustawy kodyfikacyjnej w 1965 r. Umieszczona w nim regulacja dotycząca zdolności prawnej jest wspólna dla wszystkich współczesnych państw demokratycznych.

Stan faktyczny
Art. 8. Kodeksu cywilnego jest przywoływany w sądach niezwykle rzadko – oczywistym jest, że stronami sporu mogą być jedynie żyjący ludzie. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 2012 r. w sprawie o sygnaturze III CSK 204/11 jest nadzwyczaj ciekawym przypadkiem, gdy rzeczywiście próbowano wskazywać na brak zdolności prawnej jednej ze stron procesu.

Do Sądu Okręgowego wpłynął pozew o unieważnienie umowy darowizny. Pismo procesowe sporządził prokurator działający w imieniu osoby fizycznej, która jednak zmarła przed rozpatrzeniem sprawy przez sąd. Ze względu na stwierdzony brak zdolności prawnej strony procesowej, pozew odrzucono.

Niedługo później prokurator powziął informację, że zmarła osoba, wbrew wcześniejszym informacjom, tak naprawdę ma następczynię prawną w postaci pani O. M. na potrzeby tego artykułu zwaną dalej panią Olgą. Proces ruszył na nowo i niedługo później wydano wyrok – darowiznę uznano na nieważną.

Przeciwników procesowych zaniepokoił fakt, że pani Olga nie stawiła się w sądzie ani razu. Skład orzekający ustanowił dla niej kuratora, ponieważ nie udało się ustalić jej miejsca pobytu. Udało się jednak w międzyczasie ustalić, że równolegle toczy się inna sprawa cywilna, w której aktach wskazano dane adresowe pani Olgi. Nie zgadzając się z rozstrzygnięciem korzystnym dla osoby nieobecnej podczas rozpraw, wniesiono apelację do sądu drugiej instancji.

Sąd apelacyjny oddalił apelację. W uzasadnieniu wskazano, że nawet ze względu na podeszły wiek pani Olgi oraz brak jej danych adresowych w aktach Sądu Rejonowego, nie można wyłączyć jej udziału w sprawie przez uznanie jej za zmarłą.

Pozwany wniósł skargę kasacyjną uzasadniając swoje działanie nieodbieraniem korespondencji wysyłanej pod adres pani Olgi wskazany w innym toczącym się postępowaniu. Choć pozwany nie był w stanie przedłożyć aktu zgonu pani Olgi, uważał ją za dawno zmarłą, co uzasadniał opinią biegłego.

Decyzja Sądu Najwyższego
Skład orzekający zaznaczył, że nieskuteczność doręczania dokumentów pani Oldze nie stanowi przeszkody do dalszego rozpatrywania sprawy, gdy w jej imieniu występuje prokurator. Żadne przepisy nie wskazują na jej obowiązek włączenia się do postępowania, a jedynie na prawo podjęcia takiej decyzji.

Biorąc pod uwagę prawa biologii, opinia biegłego przedłożona przez pozwanego może wskazywać na śmierć pani Olgi. Niemniej, do zanegowania zdolności prawnej wynikającej z art. 8. Kodeksu cywilnego potrzebne jest dowiedzenie zgonu zgodnie z polskim prawem, zatem poprzez dostarczenie aktu zgonu lub sądowe uznanie pani Olgi za zmarłą. Jako że żaden z warunków nie został spełniony, niezasadnym jest argument dotyczący braku zdolności prawnej przeciwnika procesowego. To z kolei wyklucza możliwość pozytywnego rozpatrzenia skargi kasacyjnej.

Podsumowanie
Art. 8. Kodeksu cywilnego wskazujący na moment powstania zdolności prawnej jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania wszystkich przepisów odnoszących się do osób fizycznych. Jest to regulacja o charakterze tak fundamentalnym, że rzadko kiedy można z niej skorzystać wprost. W nielicznych sytuacjach, co udowadnia omówiony wyrok, jest opcja negowania czyjejś zdolności prawnej, jednak swoje racje należy udowodnić, co w tej sprawie nie miało miejsca. Oczywiście zdolności prawnej nie należy mylić ze zdolnością do czynności prawnych – to zupełnie inne pojęcie z zakresu prawa cywilnego.

M.Z.