Treść art. 3. Kodeksu cywilnego jest niezmienna od wejścia w życie wspomnianej ustawy w 1965 r. Choć poszanowanie tego przepisu w czasach PRL było wątpliwe, współcześnie zasada lex retro non agit wyrażona w art. 3. jest fundamentalna dla polskiego systemu prawnego.

Stan faktyczny
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2017 r. w sprawie o sygnaturze III CZP 22/17 jest oparta na następującym stanie faktycznym:
23 stycznia 2013 r. około godziny 13. pani Agnieszka wracała z pracy. Chodnik, po którym poruszała się przylegał do nieruchomości pana Henryka. Ze względu na warunki pogodowe, chodnik był oblodzony. Pani Agnieszka poślizgnęła się i złamała rękę.

Nieruchomość pana Henryka, podzielona na trzy lokale użytkowe, była wynajmowana różnym podmiotom prowadzącym działalność handlową. Pani Agnieszka pozwała ubezpieczyciela nieruchomości pana Henryka o zapłatę 10 000 zł zadośćuczynienia za skutki wypadku.

Sąd Rejonowy oddalił pozew, ponieważ zdaniem składu orzekającego obowiązek zachowania porządku spoczywał na najemcach, nie zaś na panie Henryku, zatem to nie on powinien ponieść odpowiedzialność. Sąd Okręgowy rozpatrujący apelację pani Agnieszki powziął poważne wątpliwości w kwestii prawidłowego rozumienia przepisów Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach ze względu na zmianę ich brzmienia 1 lutego 2015 r. W związku z tym Sądowi Najwyższemu przedstawiono w tej sprawie pytanie prawne.

Decyzja Sądu Najwyższego
W ocenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego art. 5. ust. 1. pkt 4. Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach obowiązujący od 2001 r. nakładał obowiązek zachowania porządku na chodniku przy nieruchomości jednocześnie na właściciela oraz wszelkie inne osoby faktycznie władające nieruchomością. Jednak ze względu na dodanie do wspomnianej ustawy nowego przepisu w 2015 r. katalog osób zobowiązanych do zachowania porządku nie zawierał już właściciela, a jedynie osoby bezpośrednio i faktycznie władające nieruchomością, zatem także najemców.

Zasada lex retro non agit wyrażona w art. 3. Kodeksu cywilnego zakłada, że prawo nie może działać z mocą wsteczną. Stosowanie tej zasady jest oczywiste, gdy przepis zastępuje wcześniejszy lub gdy cała ustawa jest derogowana, czyli przestaje obowiązywać. Jednak w sytuacji, gdy starszy przepis wskazuje jako zobowiązanych podmioty A oraz B, zaś nowy przepis wskazuje jedynie na obowiązek B, uznaje się moc wsteczną tego rodzaju przepisów, ponieważ, jak słusznie spostrzegł Sąd Najwyższy, „ogranicza się ona do przesądzenia obowiązywania normy mającej już uzasadnienie we wcześniejszej regulacji innymi słowy, ogranicza się ona do wyeliminowania istniejącej w tym względzie kontrowersji”.

Podsumowanie
Dzięki nowym przepisom, sposób stosowania już wcześniej istniejących norm prawnych stał się jaśniejszy – zachowanie porządku na chodniku uznano za obowiązek najemców. Taka interpretacja prawa przełożyła się na lepszą ochronę interesu jednostki, która niepodważalnie doznała szkody, a jednak z powodu zawiłości przepisów nie mogła otrzymać zadośćuczynienia. Stwierdzenie przez Sąd Najwyższy wyjątku od zasady lex retro non agit zwiększyło w tej sprawie standard prawnej ochrony i było zgodne z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, który orzekając w podobnych sprawach wskazywał na możliwość odejścia od zasady lex retro non agit jedynie wtedy, gdy zadziała to na korzyść jednostki – na przykład gdy dany czyn przestaje być karany, osoby podlegające pozbawieniu wolności mogą opuścić zakład karny. Wtedy również prawo działa wstecz, choć jedynie w zakresie korzyści dla jednostki.

M.Z.