W ramach poprzedniego artykułu zwróciliśmy uwagę, na możliwość skierowania przeciwko psychoterapeucie zarzutów w ramach postępowania przed komisją etyczną oraz postępowania służbowego. Na czym one polegają? Jakie skutki mogą przynieść? Czy są to łatwe i przystępne procedury? Postaramy się odpowiedzieć na te pytania.

Postępowanie przed komisją etyczną, ale czy na pewno?

Tak, o ile psychoterapeuta należy do jakiegokolwiek stowarzyszenia psychoterapeutycznego, a to stowarzyszenie  posiada komisję etyki.

Jak wspominaliśmy, nie musi należeć i wtedy ta droga odpada. Jeżeli psychoterapeuta jest członkiem Polskiego Towarzystwa Psychologicznego (PTP) można wnieść też skargę do Sądu Koleżeńskiego PTP.

Należy nadmienić, iż ostatnia wymieniona instytucja to nie jest to sąd powszechny, ani nie sprawuje podobnej funkcji. PTP jest stowarzyszeniem, a rzeczony „sąd” to komisja etyki i wewnętrzna struktura Towarzystwa, obejmuje swym działaniem wyłącznie członków PTP.

„Kara” dla psychoterapeuty w ww. postępowaniach jest określana w statucie/regulaminie danego stowarzyszenia – zazwyczaj jest to np. upomnienie lub nagana, czasem zawieszenie w prawach członka stowarzyszenia.

W każdym z takich postępowań występuje konflikt interesów – kolega po fachu ma „sądzić” kolegę.  Co uświadamia jasno, iż  uzyskanie werdyktu będzie wymagało dużo samozaparcia od poszkodowanego klienta – np. częstego monitowania, składania dowodów i „nalegania” na ich rozpatrzenie.

Należy podkreślić, że brak przejścia drogi etycznej nie wyklucza postępowania przed sądem powszechnym.

Jednakże warto przejść postępowanie etyczne, planując drogę sądową. Ponieważ orzeczenie pomyślne dla klienta może stanowić prejudykat w sprawie, a w każdym przypadku stanowi mocną podstawę do uwzględnienia powództwa.

Warto mieć także na uwadze, że zaniechania komisji etycznych np. przedłużanie rozpatrzenia sprawy lub odmowy zbadania dowodów sprawiają, iż takie sprawy coraz częściej generują zainteresowanie i pomoc dziennikarską, co może przełożyć się na systemową poprawę sytuacji wszystkich klientów psychoterapeutów i psychologów, a będących w podobnych sytuacjach.

Postępowania etyczne toczą się bez kosztów po stronie klienta.

Postępowanie służbowe

Jest to postępowanie w ramach stosunku pracy psychoterapeuty lub postępowanie, jeżeli pracuje on na uczelni wyższej. Jeżeli psychoterapeuta nie prowadzi własnego gabinetu, a działa w jakimś podmiocie (np. ośrodku psychoterapeutycznym, szpitalu, przychodni) można zwrócić się ze skargą do bezpośredniego przełożonego lub dyrekcji. Skutkiem takiej skargi mogą być konsekwencje służbowe. Również i w tym przypadku rozstrzygnięcie może posłużyć za istotny dowód w sprawie.

Jeżeli psychoterapeuta pracuje w ramach  podmiotu leczniczego Narodowego Funduszu Zdrowia można również  prosić  Rzecznika Praw Pacjenta o pomoc.

Podsumowanie

Postępowania etyczne i służbowe nie należą do emocjonalnie łatwych – w szczególności dla osób z problemami własnymi, np.  w depresji,  z lękami,  zaburzeniami osobowości i nierzadko zaostrzonym stanie po terapii. Może być bardzo trudno lub wręcz  niemożliwe  systematycznie i uparcie „walczyć”.  Osobom brakuje też wiedzy i doświadczenia  w starciu z instytucjami.  Nadto, karą dla psychoterapeuty jest upomnienie, nagana. W rzadkich przypadkach zawieszenie lub w przypadku postępowania dyscyplinarnego  – i to w poważniejszych przypadkach  –  wydalenie z pracy.  Powyższe wydaje się niewspółmiernie małe do wysiłku  „walczenia”  o werdykt.

Jednakże takie postępowania strategicznie są korzystne – im więcej mamy dowodów do sądu powszechnego, tym dla nas lepiej.  Ba, czasami nawet odmowa udzielenia pomocy bywa również dowodem do wykorzystania na sali sądowej!

Są one korzystne także z punktu widzenia zbiorowego interesu konsumentów  – generują zainteresowanie społeczne,  instytucjonalne,  co w końcu doprowadzi do zmian systemowych na korzyść konsumentów usług psycho-biznesu.

Rzeczą na zakończenie, którą należy wspomnieć jest to, iż wszelkie skargi mają większe szanse powodzenia, a klient potraktowany poważnie, jeżeli są pisane „na chłodno” i formalnie. Z konkretną wiedzą, w czym dokładnie dany organ może być pomocny i jak sformułować do niego żądanie.

M.S. / S.L.