Niewiele sfer prawa jest tak szeroko komentowanych jak nowelizacje Kodeksu pracy. Przywołana ustawa wpływa na codzienne życie milionów Polek i Polaków, którzy, jak się zdaje, po ostatnich zmianach mają z czego się cieszyć. Ustawodawca na dobre wprowadził pojęcie pracy zdalnej do polskich regulacji prawnych, dzięki czemu taka forma wykonywania obowiązków służbowych nie stanowi już tylko przejściowego rozwiązania stosowanego w trakcie pandemii. Co jeszcze się zmieniło?

I

Od wejścia zmian w życie pracodawca nie może odmówić wykonywania pracy zdalnej niektórym pracownikom. Nowelizacja wspomina między innymi o kobietach w ciąży, rodzicach dziecka a) do 4. roku życia b) z niepełnosprawnością c) o szczególnych potrzebach rozwojowych.

II

Pracownik zyskał prawo wykonywania pracy zdalnej przez nawet 24 dni w skali roku, gdy sytuacja osobista to na nim wymusza. Przykładem może być chociażby potrzeba opieki nad bliską, chorą osobą.

III

Pracodawca został zobligowany do wyposażenia pracownika we wszelkie niezbędne materiały i narzędzia takie jak chociażby służbowy komputer, myszka, dostęp do Internetu. Koszty obsługi sprzętu polegające na opłatach za prąd, oprogramowanie i przeglądy techniczne są ponoszone przez pracodawcę.

IV

Nowym obowiązkiem pracownika jest zadbanie o BHP w nowym miejscu pracy, najczęściej domu. Obejmuje to stosunkowo nowe zagadnienia takie jak ochrona danych osobowych
i cyberbezpieczeństwo. W związku z tym pracownik musi zabezpieczyć wrażliwe informacje, by nie mogły znaleźć się one w posiadaniu osób postronnych takich jak chociażby listonosz czy hydraulik. Zabronione jest także korzystanie ze sprzętu służbowego w sposób, który mógłby przyczynić się do wykradzenia haseł lub wewnętrznej korespondencji przez instalowanie programów z nieznanych źródeł albo korzystanie z komputera do celów prywatnych.

V

Praca zdalna została objęta możliwością kontroli zarówno przez pracodawcę, jak i przez Państwową Inspekcję Pracy. Czy to oznacza, że urzędnicy mogą wejść do naszego domu
i poddać kontroli warunki pracy? Otóż jest to jak najbardziej możliwe, gdyby doszło do wypadku przy pracy. Skoro o wypadkach mowa…

VI

Nowelizacja kodeksu pracy rodzi nieznany dotychczas problem prawny.

Rozważmy następujący przypadek:

Pracownik korzystający z przysługującego mu prawa do pracy zdalnej uczestniczy w rozmowie telefonicznej ze współpracownikami. Jednocześnie, ze względu na brak czasu, przyrządza
w kuchni rosół. Niestety w chwili przenoszenia garnka, pracownik poślizgnął się i wylał gorący posiłek na siebie, powodując rozległe oparzenia.

Powstają w ten sposób dwa istotne problemy:

  1. Pracownik potencjalnie może stwierdzić, iż wypadek miał miejsce w trakcie zaparzania herbaty, co mogłoby zostać zakwalifikowane jako wypadek przy pracy, co rodziłoby prawo do odszkodowania ze strony pracodawcy.
  2. Pracodawca nie ma żadnych realnych narzędzi pozwalających na stwierdzenie prawdziwości twierdzeń pracownika. Państwowa Inspekcja Pracy ma w praktyce jedynie nieefektywną możliwość zweryfikowania dokumentów dotyczących zajścia.

Wydaje się, iż pomimo nowopowstałego problemu prawnego, zmiany w prawie zwiększają komfort i elastyczność pracy w Polsce. To kolejny w ostatnich latach krok ustawodawcy rozszerzający prawa pracowników, z pewnością nie ostatni.

M.Z.